oni
*
Wyszli z krzaków.
Zostawili kości.
Ból obdzierał,
Z życia radości.
Rzeka popłynęła,
Świńskim korytem.
Rany świeże,
Krwią obmyte.
Pełzły do grobu ziemi.
Oni nic,
Nie powiedzieli.
Głowy w dole.
Nie chcieli.
Bólem dotknąłem,
Ziemi.
Nie wiedzieć, czemu,
Kroczę,
Dotykam cienie.
Milczą.
One odzwierciedleniem.
*
Bólowi życia Z zaświatów... joe Smutek
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.