Onieśmielony
Zdobywcy rolę bardzo cenił
Lecz nagle jakby zdanie zmienił
Coś odmieniło go wyraźnie
Animusz stracił i wyobraźnię
Kiedyś pies gończy na kobiety
Teraz ma w sobie coś z ascety
A wszystko to z powodu jednej
Brązowookiej płci odmiennej
Sam siebie poznać nie jest w stanie
On który chciał mieć każdą łanię
Onieśmielony bezprzykładnie
Miast strzelać, pisze coś nieskładnie
Czym ten paraliż wytłumaczyć
Co ta nieśmiałość może znaczyć
Diagnoza w jego sercu leży
To na niej bardzo mu zależy
Ona zaś będąc bardzo miła
Taką podpowiedź mu rzuciła
Że od mówienia i patrzenia
Trzeba przechodzić do czynienia
Komentarze (11)
Chcieć to muc – nic prostszego –
wyobraźnia zaiskrzyła no bo ona jest od tego. To
miłości wielka siła wszystko nagle odmieniła. Ciekawa
treść wiersza. Czyta się bardzo płynnie.
Dynamicznie z bijącym sercem napisane, czego dowodem
jest zakończenie będące obietnicą działania, milutki,
flirciarski wierszyk!
Czyżby ustatkowanie? To kto nam będzie ciekawe
sprawozdania z randek pisywał...? A romanse....?
Proszę pana! panie Zdzisławie!
Pięknych wierszy dla łań dziś nie stanie...?
O miłości z humorem ale jakby z tesknotą.... ładny
wiersz, brązowooka na niego urok rzuciła, bedąc przy
tym bardzo miła, może trzeba przejśc do czynu, może
zobaczy w Tobie urok bursztynu:) przeczytałam z
przyjemnością
niezłe rymy .. niezłe słowa ... czyli wiersz ok..)))
Nie trafił dotąd na tą swoją, teraz jego trafiło.
Bywa. Lekko, z humorem o zmiennych kolejach rzeczy.
"Ona pomimo, że jest miła
Taką podpowiedź mu rzuciła
Że od mówienia i patrzenia
Trzeba przechodzić do czynienia" - no i każda stwora
znajdzie amatora - co świat do góry nogami wywróci -
więc cieszyć się wypada - nie smucić! ;)
Świetny wiersz :)) Mam na myśli zarówno lekkość
czytania, jak i zabawną treść. Tak to bywa - Nosił
wilk razy kilka... :))
Skoro taką radę otrzymał, niechże z niej
skorzysta:):);) Dużo w tym wierszu humoru , ale i
dystansu do samego siebie...Fajny wiersz.
oj utonąłeś w ten bursztyn zakochany, nie wiesz co
czynić? mały draniu! pewnie masz inne plany, a ona
marzy na swej ławeczce wsró korytarzy, że coś wreszcie
sie wydarzy.., Jak zwykle mam gilgotki po Twoim
kolejnym smiechotkowym wierszyczku.
Tak go wzięło, ho ho! Świetny, rytmiczny i lekki
wiersz , błyskotliwy,z dowcipem.