W oparach miłości
Gdy przyjdziesz, czy dasz to czego pragnę
?
Serce, ciało i myśli, o nic nie pytając
?
Gdy już będziesz, czy spełnisz marzenia
?
Sen nocą przytulisz do łona, dniem
pokochasz słowa
I będziesz na każde żądanie niewolnicą
pragnień
Sytości oazą i ciepłem lata, gdy zimny
deszcz spadnie
Czego chcesz w zamian za tak wielkie
oddanie ?
Czy sprostam snom i serca głośnego wołaniom
?
Mówisz niczego, być blisko jest
marzeniem
Więc zostań gdzie jesteś, bo szczęścia nie
dasz
Zamknięty w niewoli własnych uczuć stanę
się martwy
Drzewem, które uschnie nie mogąc wydać
plonów
Pragnę kochać i by sprostać wymaganiom,
uczyć się miłość
Tej w której nie ma ran a noc będzie
jaśnieć owocem dnia
Pustką nie zwilżysz ust i nie nasycisz
uczuciem serca
Przyjdź gdy zapragniesz miłości, tej co
jest we mnie
Gdy zrozumiesz równowagę szczęście
dzielenia się sobą
Gdzie miłość dając, będzie karmić się drugą
miłością
Komentarze (26)
Witaj! Aby kochać, trzeba się otworzyć na tę miłość!
Pozdrawia serdecznie:)
Hmm..Twój wiersz do ukochanej brzmi jak ultimatum-albo
wszystko albo nic.stawiasz sprawę na ostrzu noża,a co
jeśli ona się waha?czy wiesz że taką postawą można
kogoś łatwo spłoszyć?Czekaj,rozmawiaj,nie naciskaj..a
na pewno się opłaci.Życzę powodzenia;-)
bardzo ładnie napisany wiersz, przyjemnie się czyta
:-)
i podaj andreasowi adres Skorpionie-chyba pragnie
wymienić doświadczenia:))
...sorry,już mnie nie ma...
:)))no ,na szczęście,że prostujesz!:)-zajrzyj
"tam"-niespodzianka-bez zbędnej
filozofii:))Pozdrawiam.
Podoba mi się,ale z bogatego doświadczenia wiem,że z
kobietami nie ma co się wdawać w filozofię.Pozdrawiam
serdecznie.(Miło wiedzieć kto gdzie mieszka,ale
Bejowicze są bardzo tajemniczy)
Sorry Joanno źle mnie zrozumiałaś, ślubu Ci nie
proponowałem:)))
Romku,matrymonialny?Mowy nie ma o ślubie!:)))Miłość w
klimacie obojętnym,phi..,nawet na
wiersz!Pozdrawiam-bez serca:)
Nie bądź obojętny, miłość jest piękna, gdy jest ich
dwoje. Pozdrawiam
Nie spodziewałem się takiego zainteresowania tematem
wiersza. Jak widzę, dobry temat do dyskusji.
Joanno pomyliłaś strony, to nie jest serwis
matrymonialny, tutaj pisze się wiersze:)))
Pozdrawiam wszystkich serdecznie:)
Już te opary-to jakaś zasłona dymna...
A ja widzę takiego "gościa"
(nie powiem starego kocura żeby nie urazić),co tak
niecierpliwie
wodzi okiem za młodą myszką i niecierpliwie
przebiera paluchami,oblizuje kombinując co tam za
kąsek umieścić w tej pułapce:)))
A psik!
Ciekawe spostrzeżenia, tytuł od razu skojarzył mi się
z sidłami, bo prawdziwie kochac, to kochac w sposób
wolny. Dobrej nocy :)
Nie zdążyłem odpisać na komentarz misiaczka a tu tyle
nowych:)
Olu jak zawsze pięknie potrafisz wczuć się w emocje
wiersza. Odczytujesz myśli tak jakby były Twoje.
Widzę, że nie tyko piękne wiersze piszesz:)
Nowicjuszko i rhea jest mi bardzo milo z waszych
odwiedzin. Cieszę się, że moje wiersze się Wam
podobają:)
Recenzencie miło mi, że zajrzałeś i oceniłeś mój
wiersz:)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę miłej nocy:)
"Czego chcesz w zamian za tak wielkie oddanie ?"
Chyba najlepsza odpowiedź: Tego samego, co Ty.Ważne,
żeby to było pozytywne.Tak myślę. No dokładnie tak jak
pisze Boleść zamknięty w klatce jej uczuć będziesz w
sumie można się też zrazić jak ktoś nie chce tego
uczucia..i gdy ktoś będzie okazywał uczucia gdzie ktoś
tego nie chce to faktycznie tutaj też człowiek jak w
klatce.Kochać tak, ale musi być chwila odpoczynku od
siebie..chyba zakręciłam się.