Opiaty
Mahomet zaczął wspinać się do nieba
po złotej drabinie
Chyba jeszcze idzie
Jezus wybrał bezpieczniejszą opcje
Na pewno nie spadnie
*****
Mahomet miał osiem żon
Jezus - żadnej?
*****
Budda zaczął nauczać zaraz po urodzeniu
Jezus był opóźniony w rozwoju, czy co?
****
Jezus chodził po wodzie
bo... nie umiał pływać
*****
Jezus potrafił przemieniać wodę w wino
a apostołów tylko dwunastu?
*****
Bóg stworzył człowieka na obraz i
podobieństwo swoje*
Dlaczego ja czuję się pojedynczy?
*****
Nie wszystkim dzieciom należy opowiadać
bajki
bo, niektóre z nich nie wyrastają
*****
Ale bociany nadal noszą dzieci
tylko jakby coraz mniej
*trzy w jednym
Komentarze (37)
Wiesiołku: Tytuł przyszedł mi do głowy podprogowo.
Łączenie go z treścią pod nim na wyłączne ryzyko
czytającego. Nie odpowiedziałem wcześniej bo sam nie
wiedziałem. Dopiero dzisiaj jak się obudziłem pod
progiem, doznałem olśnienia.
Emocje opadły, przeanalizujmy na spokojnie wers
zmieniony.
W pierwotnej formie było:
"Budda zaczął nauczać zaraz po urodzeniu
Jezus był opóźniony w rozwoju, czy co?"
Ten ostatni wers wielu zbulwersował. Rozumiem uczucia
religijne, które ja też posiadam.
Ale popatrzmy nie tylko na te słowa, one mają swój
kontekst.
Każdy co umie czytać prawo, wie że literalne czytanie
jednego przepisu bez odniesienia się do pozostałych
nie będzie właściwą interpretacją prawa.
Tu wystarczy odnieś się do poprzedniego wersu w tej
samej strofie. "Budda zaczął nauczać zaraz po
urodzeniu" Kto w to z chrześcijan wierzy? Może paru.
Czyli to jest wg. nas - mit.
I o ten irracjonalizm mi chodziło. (Teraz z kolei
oburzą się muzułmanie, którzy nie uznają Jezusa za
mesjasza a tym bardziej, że dostąpił
wniebowstąpienia.)
Pytani: "Jezus był opóźniony w rozwoju, czy co? w
kontekście, że Budda zaczął nauczać tak wcześnie,
poddaje w wątpliwość ten przekaz.
Równie dobrze mogłoby być:
"Budda zaczął nauczać zaraz po urodzeniu a inni
znacznie później, oni byli gorsi, czy co?
Z dużym zrozumieniem przeczytała te wersy AAnanke,
brawo!
Warte głosu, czego nie zaznaczyłem wcześniej!
Nie podoba mi się określanie, przez WBB, Twoich
aforyzmów jako "lecowanie". Co to znaczy? Odbieram
kpiarski wymiar terminu.
Wielu pisało i pisze aforyzmy. Więc to nie jest żadne
"k(o)pienie".
Mam do takich tekstów nieemocjonalny stosunek,
podobnie jak do wiary wszelakiej.
Nie dostrzegam sensownego wytłumaczenia na tytuł.
Wiara jako narkotyk, ogłupianie? Ale to, w kontekście
treści, nie bardzo mi się "zgrywa" w całość. A ew.
przewrotność nie pasuje mi również. Pewnie myśli
Autora podążały innym torem. Dla mnie, póki co,
nieodgadnionym.
Najbardziej podobają mi się dwa aforyzmy, nazwałbym je
wodno-winnymi; inne też O.K., ale mniej:)
O opium świetnie śpiewa Moonspell. To tutaj to
okołoreligijne lecowanie. Bawienie się w
ateisto-aforystę
AAnanke: masz rację, te dwie części trzeba połączyć.
Większość odebrała to jako insynuację. Oj! ludzie
małej wiary!
Przecież jaki Jezus był każdy wie. Wyprawy krzyżowe w
obronie Jezusa niepotrzebne.
Adelaa: dla nowego pokolenia, być może niektóre nie
potrafią jeszcze czytać
Mnie to opóźnienie tylko przy pierwszym czytaniu
"szarpnęło", po zastanowieniu pomyślało mi się, że
dodając - czy co?- jakbyś sam poddawał w wątpliwość
postawioną tezę, bo z tego co powszechnie wie się o
Jezusie- nawet niewierzący muszą przyznać, że był
nieprzeciętnie oczytany i mądry. Czyli Jego
późniejsze nauczanie musi mieć inna przyczynę:)
A dlaczego pierwsza i druga myśl jest oddzielona
gwiazdkami- druga (napisana osobno) nie ma sensu.
Zwłaszcza, że dalej jesteś konsekwentny- każda
sentencja jest zamkniętą całością.
Luźne myśli - czy na pewno dla dzieci - Pozdrawiam
To o bocianach też proszę nie brać dosłownie. To jest
metafora
Widzę,że mnie usunęło,
ten usunięty,to ja.
E-K: wiem o tym. Chciałem wysondować na ile mogę sobie
pozwolić. Zmieniłem. Zdawałem sobie sprawę, że to może
być za mocne.
Babcią jeszcze nie jestem. Ale na szczęście miałam
taką babcię, z której smakiem do dzisiaj mi po drodze.
tematyka dla dzieci? świetnie, pani rasistko!
bzdury!