Opłatek
Jest kruchy jak ludzkie życie
Delikatny jak ptasi puch
Niewinny jak to dziecię w żłóbku
Co nóżkami z siana strąca kurz
Ten biały opłatek co trzymam w ręku
Niesie z sobą tyle radości
Gdy pierwsza gwiazdka zabłyśnie
Bóg wśród nas zagości
Tyle w nim zadumy
Nad tym co było co będzie
Wiary że się znów spotkamy za rok
Może ktoś jeszcze przybędzie?
Ileż zawartych w nim życzeń
Nadziei skrywanych w sercu
Pragnień co potokiem płyną w górę
Rozpraszają nienawiści ludzkiej chmurę
Łamiąc się tym opłatkiem
Co miłość wieczną niesie
Jest czysty jak źródlana woda z gór
Obojętności kruszy mur
Przy wigilijnym stole
Podczas radosnego śpiewu kolędy
Pragnę się z wami podzielić
Tym białym chlebem
Rodem z betlejemskiej ziemi
Komentarze (6)
Piekne przeslanie dla wszystkich milujacych pokoj i
tradycje .Pozwol ze i ja sie dosiade do Twego stolu
Wigilijnego i zyczenia odwzajemnie.
Przy wigilijnym stole śpiewamy kolędy i oczekujemy
Jezusa który jest tak kruchy jak ten opłatek a ile
może nam dać
siła symboli jest czasem niezwykła...taki niewiele
wart w sensie materialnym, a ogromnie w duchowym
wymiarze...pięknie napisane o kruszeniu barier i
uprzedzeń...oby jak najwięcej zgody...
Pięknie opłatkiem się dzielisz...pozwól że i ja się z
Toba podzielę...Wesołych Świąt...Pozdrawiam
...pięknie opisałaś...chleb święty....i od Boga
przyjęty....
Wiele o Nim zostało napisane...I dzięki Niemu tak
wiele jest nam dane...