Opowieść o przepowiedni
Jeszcze
jak wiatr
to poeta
co się mistrzem stał
Jeszcze
ten smak ...
Który tonie we Mnie
Błagał
i gnał
swoje myśli by zapomnieć
że
Ona jak żar
i pustynia we dnie
Kiedyś
gdzie nic
nie zakłuci
ich miłości błędnej
Kiedyś gdzie
to, co jest dziś
sekund
zbiorem
...
Zmieni ich żar
w mgłę
co
o świcie blednie
i stanie się
smugą pary
ponad
ziemskim tworem
Komentarze (2)
uczucie jest wieczne przecież miłość przetrwała Piękna
przepowiednia Dobry optymizm
Może będzie lepiej, jeśli zostanie ich żar?