Oresama
Lub inaczej, modlitwa ateisty.
Panie Boże
Mnie, niewierne, niegodne stworzenie
Zabierz do Nieba
Tak kruchego, żałosnego
Odziej w złote szaty
Czy ktoś taki jak ja
O zszarganej opinii
Który sam wątpi w swoje Serce
Będzie potępiony?
Czy otrzymam od Ciebie mniej miłości?
Czy jeśli umrę w męczarniach
Pójdę do Nieba?
Czy jeśli rzucę wszystko
Wyleczę się z ateizmu i pobiegnę za
stadem
Dogonię inne owieczki?
Czy będę jedyną czarną owcą w śród nich?
Wśród nieskazitelnie białych?
Czy jeśli wszystko, co zrobiłem w życiu,
było grzechem
Otrzymam rozgrzeszenie?
Czy jeśli w ostatniej chwili marnego żywota
krzyknę ku niebu "Przepraszam!"
- Tracąc głos
Umrę jako szczęśliwy człowiek?
Zaprawdę... Nie jestem godzien.
Komentarze (1)
petania retoryczne trafione nie będe komentować tego
wiersza bo widze że przedstawia on rozliczenie twojego
ziemskiego zywota z Bogiem a to możesz skomentować
tylko ty