Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Orzeszek - 3


- Przyjdzie czy nie przyjdzie? - zastanawiałam się, przygotowując się do pracy. Nie musiałam do niej chodzić daleko. Pracuję w domu. Piszę i ilustruję bajki. To wcale nie jest takie proste. Dzieci mają większe wymagania od dorosłych.
Praca nie szła mi zbyt dobrze, ponieważ często przerywałam pisanie, żeby spojrzeć przez okno. Czekałam. Ale chłopiec nie przyszedł następnego dnia. Minęły trzy kolejne, zanim zauważyłam, że zniknęło trochę siana.
- Kiedy tu był? - zastanawiałam się. Przez ten czas prawie nie wychodziłam z domu. Wiele godzin spedziłam przy biurku, stojącym tuż pod oknem. Mam z niego widok na ogród i na część brukowanej uliczki.
Kopczyk siana stopniowo malał. Uzupełniałam braki w soboty. Jeździłam do sąsiedniej wsi, żeby dokupić jedzenie. Zaprzyjaźniony rolnik dawał mi również siano.
- Może chłopiec poznał moje zwyczaje? - rozmyślałam. - Czy zauważył, że prawie nie wychodzę z domu? Gdy pracuję, najbardziej potrzebne rzeczy kupuję przez internet, ale każdego dnia wieczorem spaceruję dróżką biegnącą wokół pobliskiego lasu. Stamtąd nie widzę ogrodu.
Stara honda, którą jeżdżę na wieś, jest koloru strażackiej czerwieni. Rzuca się w oczy. Gdy ją kupowałam, chciałam zmienić lakier. Jednak po kilku przejażdżkach zrezygnowałam z tego pomysłu. Czerwień pasuje do kapryśnego charakteru auta. Silnik potrafi nagle zgasnąć, nawet kilka razy z rzędu.
Dlatego nadałam samochodowi odpowiednie, moim zdaniem imię. Jaga. Od Baby Jagi. Czasami Jagusia nie chce ruszyć, choć nie ma ku temu żadnych powodów. Za to reaguje na słowa. Gdy odmawia posłuszeństwa, lubi, by ja prosić, przymilać się. Na początku się złościłam, ale przezwiska nic nie dawały. Jaga stawała się prawdziwą jędzą - prychała lub wyła. Nic sobie nie robiła z moich malowniczych określeń.
Długo trwało, zanim zaczęłyśmy się wzajemnie rozumieć. Teraz nie zamieniłabym tego auta na żadne inne. Lubię Jagę prawie tak, jakby była moją przyjaciółką. Przyjaciołom można zwrócić uwagę, ale kochać należy tak, jak samego siebie. Gdy byłam zbyt ostra, honda po prostu odmawiała współpracy.

autor

szadunka

Dodano: 2022-07-28 20:56:09
Ten wiersz przeczytano 2052 razy
Oddanych głosów: 31
Rodzaj Monolog Klimat Ciepły Tematyka Przyjaźń
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (26)

Rozalia3 Rozalia3

Dość tajemniczo z tym znikaniem siana i ciekawie o
charakternej hondzie:) Świetnie się czyta, choć lekko
potykam się przy zdaniu: Gdy odmawia posłuszeństwa,
lubi, by ją prosić, przymilać się. Ale to pewnie mój
problem.
Pogodnej soboty życzę:)

kazap kazap

z przyjemnością przeczytałem trójkę

pozdrawiam

krzemanka krzemanka

Dobrze się czyta. Miłego wieczoru:)

Annna2 Annna2

Kolejny odcinek ciekawy.

sisy89 sisy89

Bardzo fajne opowiadanie, z przyjemnością przeczytałam
:)
Pozdrawiam serdecznie :)

Kri Kri

Bardzo podoba mi się opowiadanie, już jestem wewnątrz,

z ciekawością czekam na ciąg dalszy,
pozdrawiam serdecznie:)

anna anna

sympatycznie u Ciebie i z poczuciem humoru.

Lidia Lidia

Familijnie ciepłe. Zwłaszcza Baba Jaga :-)

@Krystek @Krystek

Intryguje mnie ten mały chłopiec. Pozdrawiam
serdecznie. Miłego wieczoru i spokojnej nocki:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Dobrze poprowadzony tekst, z autem jak z prawdziwym
przyjacielem, fajna migawka z dnia codziennego.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »