Osiedlowy raj
jle radości może dać pusta puszka
Idzie sobie szary człowiek
uliczki przemierza,
od śmietnika do śmietnika
życie czas odmierza
W jednym znalazł parę puszek
O! trafił też trzy butelki,
radość wielka w jego oczach
chociaż zysk z tego niewielki
Bogacz martwi się milionem
jak ma go pomnożyć,
biedakowi tylko w głowie
jak do jutra dożyć
Kiedy rano otworzył oczy
rozejrzał się po kanale,
uśmiechnął się całkiem szczerze
a mogłem nie urodzić się wcale
I w tym optymistycznym nastroju
poszedł szukać śniadania,
pamiętał ze widział przecenione jogurty...
gdzie cena datę zasłania
Komentarze (7)
smutny obraz...
Dobry wiersz,obrazek z codzienności.
Pozdrawiam
Obraz obecnej rzeczywistości w pseudo demokracji,
gdzie obiecano raj na ziemi i to w kraju
chrześcijańskim - jedni biorą płace kominowe a drudzy
z biedy i nędzy grzebią po śmietnikach by przeżyć do
jutra. Pozdrawiam
zagubieni w szarosci podążamy
zaułkami chwil jak kloszardzi
bo tylko takie znaja życie....
bardzo realistycznie ukazujesz ich zycie
Różne oblicza życia! Pozdrawiam!
pamiętał, że widział przecenione jogurty...
jle ( czy to zamierzone)
Radość w wymiarze mini a wiersz tematycznie maxi :)
I cóż mogę powiedzieć? Smutna rzeczywistość. Dobrze
pokazałeś jej obraz. Pozdrawiam:)