Ośmioletni wiersz konduktowy
https://www.youtube.com/watch?v=8Uk7Y2WwxpY
Mam blednące słowa i drżącą rękę,
kiedy piszę o śmierci
z żałobną rapsodią Lorenca.
Milczący zakładnicy, kolejna krew,
stal rozpryskuje szaleństwo,
złamany kręgosłup, błoto,
ściana niewyobrażalnych drwin.
Komu zagłusza sumienie?
Komu w kieszenie kłamstwa
spod niewinnej brzozy?
Kto chce zapomnieć
jak niegdyś o bohaterach,
że aż wieszano takich jak generał Nil?
To była straszna śmierć.
Tak jak straszne jest,
gdy ptaki spadają z nieba,
a mówią, że to nikt.
Komentarze (37)
Wierzyć się nie chce, że tyle lat zagrzebywano
kłamstwa o Katyniu i teraz dodają kłamstwa o
Smoleńsku, dlatego to jest nasz obowiązek i następnych
pokoleń pisać i ciągle przypominać ku przestrodze na
przyszłość...
... pozdrawiam Olu :)
Powiem tak, jak mówi Danusia
To bardzo smutne
Pozdrawiam
Mily, wielkie dzięki za wgląd :)
Przemawia!I tyle lub aż...
Pozdrawiam Marce.
Dziękuję Donno, bardzo, bardzo :)
Witaj
Pod brzozami dlugo ukrywano prawdy o losach takich
ludzi jak Nil, powiem jak u Grazynki, dobrze sa sa
takie wiersze, ktore pokazuja prawde i nie pozwalaja
zapomniec
Wysluchalam 'Taniec Eleny' piekna muzyka, jest caly
album wiec wyslucham do konca
Moc serdecznosci Marcepani:)