[ Ostatki ]
Nigdy
nie nauczylibyśmy się
zasypiać
oddychać bez demona
nie wiem ile miesięcy
ile śniadań na siłę zjedzonych
ile papierosów na pożegnanie
nie wiem kiedy i jak
czy w ogóle
znik-NIE-MY
bo
ja i ty to
cholerne nieskończone
samobójstwo
autor




złodziejka marzeń




Dodano: 2013-02-01 12:50:53
Ten wiersz przeczytano 1641 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
podoba mi się ;))
Ostatnie wersy mnie przeraziły.
Pozdrawiam.
to straszna wizja... bez wyjścia
Prawie jak horror
treść zatrzymuje zakonczenie mrozi
gorzka życiowa refleksja... znik-nie-my,
to-nie-my
mnie się bardzo podoba, pozdrawiam
smutne ale prawdziwe, ładny wiersz, pozdrawiam
Czy te oczy mogą kłamać - chyba nie . Więc wierzę w
Twoje uczuciowe obnażenie . Mocne słowa , bez
przekłamania , zmieniają prędkość krwi pompowania.
Dziwne uczucie , ale to też element życia - nieprawdaż
?" Ja i Ty -to nie MY."
Pożegnania bolą. Ale życie czasami zaskakuje-
pozdrawiam :)
Bardzo pasuje do mojego nastroju...Pozdrawiam.
Smutna refleksja na temat związku dwojga ludzi.
:)
Paktofonika, to podstawa.