Ostatni skurcz agonalny
Znów upadłem,stracony kolejny dzień i znów dzien za dniem bedzie sie ciagnał i mnie swa nicoscia otaczał. Ja nie dla niej-nie dla jej świata choc ma dusza w uczucia jest bogata .Upadłem i predko nie wstane i bede lezał kurcząc sie agonalnie. Od srodka spalony -na zewnatrz stracony.Czy upadek to rzecz ludzka?Czy niemoc jest wieksza od mocy?O co sie potknałem i teraz leze czyzby o strzałe Amora-nie wierze. O Bogu miłosci dlaczego to zrobiłes że trzy strzały na jedna miłosc przeznaczyłes.Ja kocham ją-ona jego-on ją. Upadłem ina uboczu konam z cierpienia i tak bede lezał do swiata zakonczenia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.