Ostatni taniec
Tak trochę melancholijnie...
Niecierpliwe gwiazdy,
do snu ułozyć chcą się już.
Noc jeszcze młoda,
a tańczące odbicia dwa,
na kryształowej tafli,
woda rozmywa.
Łagodne brzmienie skrzypiec
echo na drugi brzeg niesie.
Nadchodzi czas rozstania.
Niesmiały uśmiech na mej twarzy.
Dziękuje...
Odchodze...
;)
autor
Królowa Nocy
Dodano: 2007-02-22 00:47:13
Ten wiersz przeczytano 601 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.