Ostatnie pakowanie rzeczy
W przestrzeni ciasnej
Krążymy razem
Ona w czerwonej sukni
Ja w zielonym swetrze
I tu
powiada
Oto kufry trzy
Ona
Otwiera kufer pierwszy
Zimną stal grota
Wrzuca do wnętrza
Ja
Nową cięciwę
Napinam na łuku
Ona
Różę uschniętą
Wkłada w drugi kufer
Ja
Podaję jaskółkę
W dłoniach
Ona
Klucz od ogrodu
Chowa w skrzynię trzecią
Zasuwa zamki
Na trzech wiekach
Czernią lustro zakrywa
Giną dwa odbicia wspólne
I tu
powiada
Oto gwóźdź
Na nim
Powieś błękitną suknię
A ja
Nic nie mówiąc
Stoję do cna biały
W aureoli brązu
Komentarze (3)
Wiersz w czarodziejskiej oprawie. Świetna gra słów.
Wiersz robi wrażenie, za pomocą symboli tak wiele
powiedzialeś.
wymowny wiersz. pozdrawiam ciepło :)