oszczędnie o wierności
/gdyby można było wylęgnąć się w kukułczym
gnieździe,z jednego jaja, tylko po to,
by później zapomnieć o istnieniu drugiej
połówki/
tymczasem krwawiący cierń wbija się w
płótno
i powstaje biało-czerwona flaga, która
przykrywa ruiny miast, nie zatrzymasz jej
nawet gdy zblakną fotografie a pseudo idole
wedrą się głębiej,
aż po samo jądro
żarłoczna miłość pokona grzech,
gdy obłęd wprowadzi cichych morderców
posypie czerep popiołem
wtedy stłumimy płacz wśród nieobecnych.
okej - nie wytrzymałam
Komentarze (17)
okej, że nie wytrzymałaś. :)
mimo, że "ja wiedziałem, że tak będzie" - to fajnie,
że już jesteś.
a jesteś najnajniejszą bejową pisanką (to tak a
propos) :):):)
refleksyjnie o wierności między partnerami i wzgledem
ojczyzny (tak wyczytałam)