Pachnący chleb
http://dm7171.wrzuta.pl/audio/1j1Rs7bKYdF/pachnacy_chl eb_-_dm
Raz pachnie sianem, to znowu żytem,
chlebem razowym, jabłonią w sadzie.
Wspomnienie ze mną do snu się kładzie,
w myślach o domu ciągle ukryte.
Chlebem razowym, jabłonią w sadzie,
wspomnienie żywe pamiętać każe.
W myślach o domu ciągle ukryte,
w słowach poezji kwilenie ciche.
Wspomnienie żywe pamiętać każe...
Lata z dzieciństwa wierszem opiszę,
w słowach poezji kwilenie ciche,
rzewna piosenka - serca przekazem.
Lata z z dzieciństwa wierszem opiszę,
niechaj zagrają serca klawisze!
Rzewna piosenka - serca przekazem,
raz pachnie sianem, to znowu żytem...
To moja pierwsza proba napisania pantum, polegajacy na powtorzeniach. Musze stwierdzic, ze to wcale nie jest takie proste. podam link:http://poewiki.org/index.php?title=Pantum
Komentarze (29)
To nie próba to już mistrzostwo:)
Takie wspomnienia pozostają w sercu na zawsze. W
piekny sposób wyraziłaś to co w Twoim sercu. Twoje
słowa potrafią rozbudzić wyobraźnię i przywołują
obrazy przez Ciebie opisane. Pozdrawiam:)
Udana proba...:) Ladny wiersz...
Australijko, w Polska wciąż w tym samym miejscu.
Odwiedzaj i pisz wiersze o niej, w każdej formie.
Rozumiem Cię doskonale. Szkoda, że wypieku domowego
już nie ma a sad....Widziałem taki jako mały chłopiec
u mojego dziadka, daleko - w Polsce wschodniej.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Bardzo podobała mi się ta przekładanka, myślałam że
sama na to wpadłaś, ale i tak jest pięknie, a chleb,
no cóż tu w Hiszpanii jem marokański, taki inny i taki
naturalny.
próba wielce udana.
Bardzo podoba mi się treść, tęsknota na obczyźnie za
rodzinnym domem. Forma ciekawa, udana. Pozdrawiam
serdecznie :)
i całkiem fajnie wyszło, a dom nasz z dzieciństwa
zawsze pozostanie w pamięci, bez względu na to, jakim
on był
Moim zdaniem bardzo udana próba. :))
Kawał ciężkiej pracy, gratuluję pomysłu i wykonania
oczywiście:)
świetna inspiracja...brawo i działa na
wyobaźnię,pozdrawiam
Nie sprawdzałam, czy Twój wiersz pasuje do schematu,
ale przecież najważniejsze, że da się czytać z
przyjemnością. Mniej podoba mi się tytuł, ale być może
to kwestia gustu. Pozdrawiam :)
O, coś nowego. Próbujesz pantum. Dobrze nie znam
tego gatunku, ale okazja doszlifować. Co do meritum
treści - metaforyczne sianokosy, żniwa i chleb
razowy. Tematyka też na vilanellę dobra.