Pachniesz jak …
Pamiętam…
że pachniesz
jak świeżo skoszona
trawa
na
rozległych polach
jak garść leśnych
poziomek
zebranych na
dłoni
jak bez o zachodzie
słońca
rozkołysany
na wietrze.
Lecz dawno już
nie kosztowałem
rozkoszy
twoich fluidów
i zapomniałem
a dziś nie czuję
bo odległym jest
a chciałbym jak kiedyś
poleżeć
na tej trawie
zjeść
pachnące poziomki
a
wieczorem poczuć
zapach
bzu.
I pamiętać jak pachniesz na kolejny czas.
Komentarze (31)
Piszesz niezwykle romantycznie i obrazowo. Po Twoich
wierszach płynie się jak po spokojnym jeziorze...
Byc jak poziomki, jak Bez wieczorem... Która kobieta
nie chciałaby żeby pisano dla niej takie cudne
wiersze...
Tesknisz przepieknie...! Jesli Ukochana takze zateskni
- moze wróci czas pachnacych poziomek...?
Bardzo delikatny erotyk... Pięknie piszesz o niej -
zdawałoby się, że to elf - tak jest ulotna...
specyficznie ale fajnie się czyta.:)Pozdrawiam
Onieśmielający wiersz...wiesz, ja czasem też
zapominam, jak pachniały jego koszule i jak wyglądała
jego twarz w półmroku, gdy wypuszczał dym z papierosa.
Wtedy, wtedy tak mocno zamykam oczy, zaciskam
szczelnie powieki i ten obraz przychodzi...coraz
słabszy, ale jest i to mi wystarcza, nie wiem na jak
długo jeszcze, ale cieszę się tym co mam. A Tobie
życzę, jeśli to tylko możliwe, byś poczuł ten
poziomkowy słodki smak, raz jeszcze i na zawsze.
Jak często opisujemy barwami i dźwiękami świat
wspomnień, zapominając o zapachach. I dla mnie zapachy
są równie silnym bodźcem, pobudzającym wspomnienia
minionych chwil.
Jak strumienie i rośliny, dusze także potrzebują
deszczu, ale deszczu innego rodzaju: nadziei, wiary,
sensu istnienia. Gdy tego brak, wszystko w duszy
umiera, choć ciało nadal funkcjonuje.
— Paulo Coelho
cóz za zapachy wyczarowałeś na beju, zapachniało
wiosną, latem i bzami, pięknie zapachniało mówiąc
miedzy nami :)
Zapach ciała kobiety, jest w tym jakaś magia- to
prawda.Ładnie napisane
jedno mogę powiedzieć - szczęściara z tej kobiety :)
piękny i namiętny
Ogromna tęsknota wylewa się z wiersza. Piękne słowa,
ładnie współbrzmią ze sobą. Bardzo mi się spodobała
Twoja szczerość, choć czuć smutek i nostalgię...
Ależ się rozmarzyłam i jakoś cieplej się zrobiło tej
wczesnej jesieni...
Pierwsza zwrotka bardzo dobra i ciekawa, barwna i
obrazowa, druga już jakoś nie potrafi jej dorównać,
ale całość niezła...
zapachy w liściach rozwieszone, sa takie płoche lub
nieskromne, lecz ten jedyny najpiękniejszy, zapach
miłosći w modrej Tęczy...