Pączak
Gożdżąc się w oszołomie na wierzch
Się zdruzgotał i pociął
Trzonek zęch się zaszczycił
Myślami pech że ściany na ten temat
Wiersz
Sączo gdzieś o burbiturany,
Dygocząc one błękitne zone
Na czerwonym horyzoncie
Blecząc się i kompromitując
Małym, zwiędłym żywohujem
Osiekać w dożywocie
Zapomnieć prologiem.
autor
badmillionone
Dodano: 2014-01-13 22:11:38
Ten wiersz przeczytano 816 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Czy to po kaszubsku czy po śląsku,albo może taką
mieszanką gwarową spłodzone?
Może Zefir odpowie, bo on podobno zna ten język jako
ciekawy.
ciekawe pozdrawiam