Pączki z Krymu…
Co jeszcze tu musi się stać
Kolejny raz spytam, co jeszcze
Dziś sierot niewinnych płacz
Wypełnił na stepach powietrze
Zatrzymał się świat no i czas
Milcząco krzyczący nie wierzę!
A o co się toczy ta gra
Nie wiedza już nawet żołnierze
Jest wojna za progiem u drzwi
Drżą szyby i serca w posadach
I ziemia jest mokra od krwi
I nie chce się o tym gadać…
Gdy żegnał córeczkę we łzach
Szedł w bój a łez gorzki smak
Jedynym lekarstwem na ból
Jest wiara i miłość i cud!
JW.
Komentarze (18)
Poruszająca treść wiersza. Bardzo dobry tytuł. Toczy
się wojna, której skutki są tragiczne szczególnie dla
niewinnych dzieci. Czy wiara i miłość sprawi cud i
położy kres ich cierpieniu?
PS. Zgubił się ogonek w wyrażeniu nie wiedzą.
Pozdrawiam serdecznie
Dobry wiersz, na aktualny temat.
Na cuda nie warto liczyć,
ale naciski ze strony świata w postaci sankcji i
solidarności z Ukrainą są istotne, u nas od dawna
mieszka wielu ludzi z Ukrainy, obecnie będzie ich
przybywać, oby u nas mogli czuć się bezpiecznie,
obyśmy my też mogli się czuć bezpiecznie...
Pozdrawiam
smutny stał się swiat :(