Pajęczyna
Dziś śniła mi się srebrna pajęczyna
z lśniącymi rosy kropelkami
w niej ćma
próbująca się uwolnić
trzepocząc skrzydłami
coraz mocniej
skrępowanymi pajęczą siecią
Jestem jak ta ćma
uwięziona w pajęczynie miłości
skrzydła już dawno
złamane
i nie mogę się uwolnić
a rosa
moimi jest łzami.
Jeszcze ostatkami sił
spróbuję się wyrwać
potem już tylko poczekam
przegrana
aż pożre mnie samotność.
I za co to?
za to
że chciałam lecieć ku światłu?
Jestem głupia i ślepa
jak ta ćma.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.