Pamięci Marka Koprowskiego.
Nie pochowali Cię na Wawelu
choć...czasem piłeś...jak smok,
jak zresztą wielkich bardzo wielu,
ale choć minie jutro rok:
-Miejsce Twego spoczynku
przez życzliwych nawiedzane
dla Twych zasług i uczynków;
-w moim umyśle na zawsze jest zapisane.
Być może, to co czyniłeś
nie było rzeczą wielką,
ale „maluczkim” służyłeś
radami i pomocą wszelką.
Dlatego drogi Przyjacielu
o d z a w s z e
pozostaniesz w sercach
bardzo, bardzo wielu
n a z a w s z e.
Komentarze (1)
Piękny hołd oddany przyjacielowi, któremu nie były
obojętne losy tych maluczkich, pozdrawiam.