Pamiętam o ...!
Dziś zrozumiałem jak bardzo brakuję mi
Ciebie
od tylu lat jesteś tak daleko w niebie
byłem tam gdzie miejsce umarłych
marzeń i snów niespełnionych
wśród gorących płomieni tęsknoty
paliły się w ciemności świeczek knoty
szedłem krokiem bardzo wolnym
z zwiędniętym w ręku kwiatem polnym
w ciszy mnie ze wsząd otaczającej
rozmowy duchów w sobie kryjącej
Ciebie próbuję sobie przypomnieć
w myślach znów,piękne chwile mieć
w których jednością były nasze ciała
a tęsknota tak bardzo nas nie bolała
uczucia nas każdej nocy do snu tuliły
a serca o kolejny wspólny dzień prosiły
nadszedł w końcu czas rozstania
zycia w samotności przemijania
teraz sam na ziemi tej stoje
cierpie za wszystkie dni za nas oboje
któregoś dnia znów się zobaczymy
i nasze dusze na zawsze w jedność
złączymy
Dziękuje Ewelince:) za wkład w powstanie wiersza:)
Komentarze (1)
Tęsknota zawsze boli i wcale czas jej nie leczy:(