Z pamiętnika zakochanej wariatki
"I can hear your laughter I can see your smile No I can´t escape I´m a slave to love"
Noworoczne postanowienie
nie sprawdzać co
się dzieje u Ciebie
Pierwszy stycznia
czwarta rano
śnieg skrzypi ironicznie
pod moimi butami
Przyjechałam tylko obejrzeć
niedawno wybudowany pomnik Kościuszki
Odruchowo odliczam
siedem pięter w Twoim bloku
z czułością patrzę w kierunku
piątego od lewej okna
Wewnątrz jego ram
mieściło się
moje prywatne niebo
teraz mieszka tam tylko samotność i mrok
To nie komedia romantyczna
nie czekasz na podwórku
z migoczącymi szczęściem
zimnymi ogniami
Przyglądam się zaparkowanym samochodom
z czystej ciekawości
przybrudzonej chęcią znalezienia
konkretnego auta
Nie znalazłam Twojej Mazdy
nie narysuję w śniegu
palcem rozgrzanym uczuciem
serca na tylnej szybie
Mocno wiejący noworoczny wiatr
kusi mnie obietnicami
lepszych znajomości
Naciągam czapkę
mocniej na uszy
nie chce tego słuchać
w ten nowy rok
też będę należeć tylko do Ciebie
dla Ryszarda
Komentarze (10)
Przepiekny wiersz, przepiekny...
Oj, sama mam takie postanowienie noworoczne. Kipi
miłością w tym wierszu. Pozdrawiam i życzę wytrwałości
w postanowieniu :) +
bardzo dobrze napisane, przejrzyście, czysto, prosto a
ładunek uczuć aż kipi pod powierzchnią lodu
Któż nie zna tego stanu - Ja swoje, a serce swoje!
Pozdrawiam!
Ciekawy wiersz zawierający interesująca opowieść
zakochać się do szaleństwa a potem odkochać jest
niezmiernie ciężko...ładny wierz
Tyle sa warte noworoczne postanowienia
Plasteliny.Urobil ja sobie tak,ze po wsze czasy bedzie
do niego nalezec.Sliczny wiersz.
'Noworoczne postanowienie nie sprawdzać co się dzieje
u Ciebie', chyba mam coś podobnego za sobą,
wytrwałości!
Zgodzę się z poprzednikiem brak słów. Wspaniały
wiersz. Pozdrawia FaRaon Z Nortumbrii
cudowny... brak mi slow, przeczytam go jeszcze kilka
razy. Dziekuje, dobranoc:*