PARASOL
Dziewczyna na deszczu stała
Woda zmywała jej wdzięki
Ręka parasol podała
A ona szepnęła. Dzięki.
Lecz myśli głowę przeszyły
A ciało wstrząsnęły dreszcze
Dał jej parasol ktoś miły
A sam się przywitał z deszczem.
Zrobiła mały krok w stronę
Gdzie ręka grzeczna-pomocy
Stanęli razem pod "schronem"
I tak spotkały się oczy.
Ptaki zaczęły znów śpiewać
A słońce w liściach się mieni
I kto mógł się spodziewać
Że życie parasol zmieni.
NAP.LECH KAMINSKI.
Komentarze (12)
Romantyczna miłość, bardzo ładnbie
bardzo ładny.............
super
Bardzo ładny wiersz. Pozdrawiam :)
spotkały się tak /lub tam ich oczy - tak mi się lepiej
czyta:)
gdzieś, kiedyś też "popełniłam" wierszyk z parasolem w
tle:)
Bardzo zgrabnie napisany wiersz, dobrze się czyta i
sympatycznie poprowadzony temat. Podoba mi się,
pozdrawiam :)
Dla mnie dzisiaj ten wiersz jest wyjątkowy:) Trafił w
nastrój Twój Parasol:) Pozdrawiam:)
nigdy nie wiadomo gdzie i kiedy szczęście można
spotkać...to przeznaczenie....ładny wiersz
pozdrawiam- miłej niedzieli ;-)
przypadek czy przeznaczenie milosc wszedzie nas moze
spotkac :)))))
Podoba.Pozdrawiam
Ładnie i z polotem- to był na pewno Anglik, oni zawsze
noszą parasole!!!