PARKÓWKI (nie mylić z tirówkami)
Wiosenna scena (wejście darmowe),
wietrzyk harfista gra na szuwarach,
dźwięk przeplatając wątkiem w osnowie
rozwibrowany w pięciu wymiarach.
W alejki parku,
w świetliste dyski
wlatują trele ptasiego chóru,
stukot dzięcioła,
nagły krzyk łyski,
wierzbowe flety szumią do wtóru.
Też dotarłyśmy na tę premierę
i podziwiamy radosny koncert.
Nic tak nie cieszy jak ten spacerek,
wspólne rozmowy, śmiechy i słońce.
Komentarze (34)
Tak radośnie się zrobiło
Cudnie, radośnie. Pozdrawiam Anno:))
Wesoło w tym parku... Jeśli ptaki się zgadzają, niech
się wszyscy rozbawiają:)
Z podobaniem pozdrawiam:)
Śliczna, urzekająca liryka!
Piękne metafory.
Przyjaźń i budząca się do życia wiosna.
Radość i optymizm w puencie uskrzydla!
Serdecznie pozdrawiam
Ślicznie Anno:)
Ten wiersz napełnia ciepłem i optymizmem.
Pozdrawiam serdecznie:)
Plusik
Pozdrawiam serdecznie:)
Spacer i głęboki oddech zawsze jest wskazany.
Pozdrawiam serdecznie
Cudownie i my zasłuchani w naturę, spacer, rozmowy...
W tym zabieganym świecie Aniu, czasem zapominamy o
takich chwilach,
Pozdrawiam Halina
Wreszcie - (sorki)
reszcie czuć wiosnę.
u mnie jest pięknie Michale. Kwitną forsycje.
Wierszyk ładny, ale nie trafiłaś mi dziś w pogodę.
Dzisiaj spacer to byłaby łagodna odmiana masochizmu.
Nie wiedziałam, że po parku tiry jeżdżą.
fajnie
Plusik. Pozdrawiam :)
Taki spaceraek... to ja i owszem.
I poczytac moge, i poszedlbym na. /+/
Pozdrawiam serdecznie. :)