[Parkowo ]
Żal opadł gdzieś w dół
nawet mogę powiedzieć
że na me stopy skulone
pijane spojrzenie
znów szuka ucieczki
między cieniami drzew
...
w zaakrogląnym obrazie mych oczu
w pewnym miejscu trawa stała sie
jaśniejsza
może to słońce położyło się przede mną
i teraz spogląda na moją pokrzywioną
twarz
przejełam się.
potem znów w głowę uderzyła myśl-
że nie wiem jaką konstrukcje ma to co mnie
otacza
pomimo tego że rozmawiałam i śmiałam się
do Ciebie.
pasowałam. wbiłam się w schemat.a raczej
nie ja.
tylko moja skóra.
rozdzielałam się -
pękałam na pół z bólem
i ochotą rzucenia się na ziemie
miałam ochotę tarzać się
w zbyt szybko opadających liściach.
sierpniowe liście wcale nie są piękne.
bo są sierpniowe.a to co letnie nie
powinno
poddać się wiatru.jak ja.
(...)
Skrycie zapłakałam w środku siebie
a potem przywiesiłam się do gałeźi
- ustami
jednocześnie wstałam z ławki
kierując się w strone domu
by umyć własne ręce.
nie rozmawiałam o tym z nikim.
cieżko było mi się przyznać
że nie czułam nawet własnego oddechu
gdy palce przykładałam do warg.
Komentarze (7)
wiersz smutny, pełen bólu, ale następnym razem pisz
bardziej zwięźle, krócej;)
Nie gustuję w bieli ale wiersz wydał mi się dość
ciekawy. Jedyne zastrzeżenie to wiersz jest stanowczo
za długi i gubi się przez to wątek.
trudny, zmuszający do uwagi i odnalezienia myśli
przewodniej autora wiersz... trudny... hmmm a kto
powiedział, że będzie łatwo...? :-)
Wnetrze przepełnione bólem, żalem, a na zewnątrz
udajesz, że wszystko jest w porządku. Jakby dwie
kobiety siedziały pod skórą. Cierpisz w samotności, "w
środku siebie" Pięknie opisujesz tę dwoistość
osobowosci.
Niezwykle ciekawy, niekonwencjonalny w budowie i
terści wiersz. Czytałam z przyjemnością. Umiesz oddać
myśli w interesjuący, niebanlany sposób.
bardzo interesujący obrazek... niecodzienność opisu
Zdecydowanie za długie.