Parkowy balet
Wzdłuż alejki w jednym rzędzie,
smukłe drzewa się kiwają.
Tańczą z wiatrem jak w balecie
i przechodniów pozdrawiają.
W delikatnych sukniach z liści,
niby w tiule ozdobione.
Poruszają się tak pięknie
jak tancerki wyćwiczone.
Wiatr coś szepcze im cichutko,
podpowiada ruchy zgrabne.
To najlepszy choreograf,
nikt nie uczy tańczyć ładniej.
Komentarze (26)
Dobry wiersz.
świetny ;))
Dziękuję wszystkim za miłe przyjęcie wierszyka.
ci_sza witaj ponownie. :)))
Podoba się, ładny:)
Ładny wiersz, choć msz bez drugiej strofy byłby
jeszcze ładniejszy(chyba jestem minimalistką).
Co sądzisz o zamianie "drzewa smukłe" na "smukłe
brzozy"? Dobrej nocy.
Mnie też się podoba :)
fajna puenta, całość melodyjnie napisana;)
Piękny, melodyjny wiersz. Pozdrawiam AnnaX
serdecznie:-)
Pięknie jak balet drzew:) pozdrawiam
ładnie, widzę jak tańczą :)
Nie ma jak natura się bawi. :)Miło.