Part II
.....
zastygamy w powietrzu
jakby ołtarz zawieszono na
łańcuchach z wiatru
ciała o przeźroczystości wody
wypełnia huczący wodospad
w twoich dłoniach staję się kroplą
spijasz wilgoć ze szpiców źdźbeł językiem
głaszcząc dojrzałą zieleń lata
różowy wschód
sokiem pękających wiśni wypełniasz żyły
odtąd jesteśmy sadem i pachnącą łąką
drgającym runem leśnym
ciężki oddech pod wodą unosi biodra
opiera na filarach katedry
zapadamy w przepaść
kanionu by poderwać się nagle
na motylich skrzydłach
.......
Komentarze (5)
Ciekawie.
niezwykły, fascynujący
Zmysłowy, bardzo ciekawy erotyk...podobnie jak Halina
S, uważam. Pozdrawiam
podoba się:)
motyle skrzydła... nie podobają mi się
Wiersz całościowo - tak. Piekny erotyk(czytałam
wcześniej).
Pozdrawiam serdecznie:)