Paskudne szczęście.
Szczęście Cię minie tak jak zawsze.
Jakby specjalnie nie chciało patrzeć,
może nadepnie Ci na stopę
lub na dwa palce.
Zapamiętasz je po bólu,
bo nie inaczej.
Szczęście nie będzie zwracać uwagi
jakie masz włosy,
czy lakier z paznokci odprysł Ci
wczoraj,
Może nawet poświęci Ci jedną ze swych
nocy.
Raz może zabłyśniesz w jego ramionach.
Potem Cię będzie mijać w przejściach,
na ulicach i na ruchomych schodach...
Może mrugnie okiem,
może poda rękę,
Może,choć wątpię,
nawet Cię zawoła...
Ale nigdy juz nie bedzie tak jak wtedy,
Kiedy od euforii serce biło mocniej,
a oczy z radości wypełniały się łzami,
Tego już nie będzie, To się nie
powtórzy.
Bo szczęście się zdarza,
a nie "wydarzy".
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.