Paulinka
Paulina urosła jak brzoza
ciągle uparta jak koza
próbuje się urwać z powroza
ale to tylko poza
uparta trzynastolatka
podobna do lilii kwiatka
mała, niemądra dzierlatka
taka sama jak matka
próbuje za nosy wodzić
swoimi drogami chce chodzić
i bywa, że sobie szkodzi
śmiało przez życie kroczy
myślę, że z drogi nie zboczy
no i ojca ma oczy.
autor
Kryha
Dodano: 2009-05-24 06:46:36
Ten wiersz przeczytano 1922 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
Gratuluję i wiersza i takie "podobnej" córeczki. Cisz
się póki ją masz bo gdy jesień nadejdzie,,"jaskółka"
odleci, tak mysmy "odlecieli" i tak odlecą nasze
dzieci. Ładnie napisałaś.
ty się mamo nie odmłodzaj ja już starsza jestem, a ten
wiersz napisałaś parę lat temu ;)
Oj te nasze kochane trzynastolatki ....
nic dodać nic ująć ..mam takich dwoje..ładny
wiersz.pozdrawiam:)
Zawsze mówili oni, że jabłko spadnie z jabłoni.
Choć drażnić może ta gadka, to córka jest taka ja
matka.
Oj trzynastolatki !!! az reka swedzi zeby dac klapsa,
ale mama byla taka sama .
takie to nasze życie dzieci dorastają... wiersz
ciekawy w swojej treści pozdrawiam :)
Ta młodzież nasza... fajnie zrymowany - pozdrawiam
ot i postarała się Kryha by gramatycznie przyłożyć,
wszystkim na złość nie dogodzić, a co? nie wolno?
masz rację - pisz dla relaksu.
...na pewno "z drogi nie zboczy", gdy będzie słuchać
rodziców...pozdrawiam
...jak to mowia niedaleko jabłko od jabłoni spada...
Nasze pociechy i my- rozkochane w nich matki.
jak w ogień.. w życie chce wskoczyć.... byle po
swojemu :)
dzieci radośc naszego zycia....pozdrawiam
piękne przebudzenie...wiedząc ze ktos ma nasz
charakter..i oczy naszej drugiej połowy:)