Pech!
Przyszła żona dziś ze sklepu
i zaraz się chwali,
że sołtysa do szpitala
nad ranem zabrali.
-Jeszcze nie wiem co się stało
ale coś mówili,
iż od razu mu płukanie
żołądka zrobili.
Dodatkowo lewatywę
żeby spokój mieli,
kiedy wsadzą go do łóżka
wśród czystej pościeli.
Może przez te Twoje grzyby
co mu wczoraj dałeś?
i że nie wiesz czy jadalne
wspomnieć zapomniałeś?
-Ależ żono,dobre były
sam wszystkie sprawdzałem,
przez godzinę pojedynczo
każdego wąchałem!
Komentarze (31)
świetne
pozdrawiam :)
dobre!
Oby tylko skończyło się na płukaniu i mocnym,
sra?.Masz niezły humor, pozdrawiam serdecznie :-)
Ha ha ha no krzychno masz poczucie humoru
pozdrawiam
No tak - Ty się nawąchałeś a sołtys odleciał , nieźle
wymyśliłeś :) Powiem Ci szczerze trochę mrocznie, ale
dobrze się skończyło i to się liczy... Co by nie
powiedział to na wesoło i pomysłowo jak przystało na
dobrą satyrę. Pozdrawiam Serdecznie
:-))) Takiego Cię lubię :-)
Dobre! Ale się rozbawiłem na noc,- Masz specyficzne
poczucie humoru i umiesz je ubrać w rymy. Dobrej nocy.
oj Krzychno
jak Cię czytam parskam śmiechem:)
serdeczności:)
wolę pieczarki hodowlane,
po nich noce spokojnie mam przespane :) Pozdrawiam :)
Z grzybami nie ma żartów ;)
Pozdrawiam z uśmiechem.
I blizej konca czytanie , poprzeczka byla wyzej, ale w
puencie cos sie zawalilo, a szkoda.
Nie mogę przestać się śmiać...
Miłej soboty Krzysiu:)
Kurcze, nie wiem, czy serio tak wesoło, czy pech
człowieka. Głupota ludzka, albo coś tam jeszcze.
No, ale przecież to tylko wiersz, prawda?
od wąchania nic się nie stało,
lecz przy konsumpcji - życie prawo uleciało.
czyli od wachanie sie nie umiera:)
/i ze/ tu bez przecinka, jako spojniki laczone,
pozdrawiam:)