PEDOFIL STRACH
Ma sine oczy i ręce bez dwóch palców
Na sobie ubranko z karaluszych nielotek
Znamiennie idealizuje fałsze
Posklejane setką wszy i plotek
Wyrżnięte kończyny zanurza w maści
błotnej
W otwartej ranie hoduje sierści bycia
Z kikutów wyrastają paznokcie
Zgrzytające po tablicy szkolnej...
bez odnóża będzie Ci do twarzy...
autor
chaka
Dodano: 2005-06-26 11:50:26
Ten wiersz przeczytano 1509 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.