Pejzaż
A słońca w błękitach, jak święci,
w aureoli mgławej.
Jak gdyby wyzute z pamięci,
że wschody potrafią być krwawe.
Na łąkach są szrony i rosa,
niczym łzy, co podlać chcą trawy.
Kropelki zesłane z niebiosów,
by jutro obudzić się razem
bez krzyku.
autor
Goldenretriver
Dodano: 2022-03-10 08:49:14
Ten wiersz przeczytano 1854 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Pejzaż jakże współczesny. Pozdrawiam z plusem:)
Ja też nie mam problemu z A ;-)))
Zajrzałem jeszcze tutaj.
Wspaniały Wiersz.
(nie mam problemu z samogłoską "A" ;-))
Raz jeszcze - pozdrawiam i kłaniam się.
Oby tak było, a wiersz piękny,
bardzo mi się podoba.
Poezja,
pozdrawiam serdecznie:)
W tych słowach jest nadzieja.
"A" jest tu konieczne, odpowiadając na pytanie.
Wszystkim dziękuję za czytanie.
To bardzo mi przykro, bo to coś co dopełnia owo "A"
d,ieje się dziś, tu i teraz, to co zaprząta nasze
myśli - jest tym czym żyjemy ostatnio.
Ale w sumie to wynika z treści całego tekstu i
kontekstu.
W sumie chyba nie powinienem tego tłumaczyć.
Dzisiaj tak a jutro jak?
Nadzieja nie umiera?
Rozum świata poszedł spać?
Putin w miejsce Hitlera?
Pytania, pytania, pytania,
samo życie rzeknie nam: SPRAWDZAM.
Bardzo fajny ciekawy wiersz.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego dnia :)
Bardziej chodzi mi o zaczynające ,,A''. Czy jest
konieczne? Nie dostrzegam konstrukcji typu coś, A coś,
np. ,,Ja w czerniach, a słońca...''
Jeśli to pozwoliło ogarnąć gramatycznie to się cieszę.
No cóż, słońca, czyli liczba mnoga.
Bo czyż nie jest czasami tak, że wydaje nam się, że
świeci ich więcej niż jedno.
Ale być może tylko ja tak mam.
Warte podziwu. Choć pierwszą strofę nie do końca
ogarniam gramatycznie.
Pięknie namawiasz - nie traćmy nadziei.
Pozdrawiam, Poeto.