pęknieta głowa
gdyby ciało i duch stanowiły jedność
Moje ciało zostało odłupane od duszy,
która nie chce jeszcze ze mnie ulecieć
nie wiedzieć czemu
Po nocy nieprzespanej głowa mi pęka
i serce pęka też z żalu za miłością
nie wiedzieć którą
I oczy stawiam w słup ze zdumienia,
że zachwyca mnie jeszcze ten świat
nie wiedzieć do kiedy
Ością staje w gardle ten kęs chleba
na myśl o człowieku bezdomnym i głodnym
nie wiedzieć jak długo
Język kołkiem w gębie, a ząb za ząb
i oko za oko w poszukiwaniu
sprawiedliwości
nie wiedzieć u kogo
Nie wiedzieć czemu tak wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.