Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Z peregrynacji cyklisty po...

♫ ♫ Piękna nasza Polska cała, piękne nazwy miast i wsi, a niektóre takie cudne, że je w nocy będziesz śnić ♫ ♫

Dzień kolejny…

Po noclegu w Kurejewce tak każdego z nas bolała Moszna, że dużym łukiem ominęliśmy Tumidaj. Na razie mieliśmy dość oglądania Sromów, zwłaszcza że rano okazało się, iż Nowe to one nie były; bardziej zasługiwały na miano Stary Bubel.

Jednak nocna Zabawa zemściła się srogo. Nie przewidzieliśmy, że początkowa spokojna jazda może skończyć się Bagnem albo Klocem. Niestety, na Wądołach tak nas wytrzęsło, że zaczęły się Kłopoty. Nie dość, że Koło w jednym rowerze do Naprawy, to jeszcze te Pędziwiatry… To pewnie przez to Złe Mięso, które wieczorem zjedliśmy. Knajpiarz mówił, że mięsko świeżutkie, z różowiutkiej Świnki, ale coś mu źle z oczu patrzyło. A jaka może być knajpa w Złej Wsi?! Pewnie sam ten knajpiarz z jakichś miejscowych Czartów pochodził.

No, to i nas po drodze trafiło, jakby sto Piorunów na raz walnęło. Jak to starzy ludzie powiadają „możesz mieć Jelitów dużo a i tak Kłopot cię nie minie”. Grzmot za Grzmotem się rozlegał, przerywany naszymi Rykami, jakoby jakiś Zwierzyniec pedałował. Kurde, pewnie to Szczury nam wczoraj podano na główne danie, a nie mięsko z Wieprza. Do tego te Pyry, pewnikiem już zgniłe były, a Tłuszcz na nich Polany z dziesiąty raz używany! A niechby wściekłe Byki wzięły na Rogi tego knajpiarza za taką Kuchnię!

Tak i trzymając się już mocno Zagacie ledwie zdążyliśmy dojechać do Jęczydołu, aby tam robić Wielkie Oczy przy oddawaniu Stolca wyglądającego jak Białykał. To był prawdziwy Męcikał – tak twardy, że musiałem sobie pomagać Starym Łomem. Niechybnie były to Skutki nocnego wlewania w Mordy nasze Zimnej Wódki smakującej jak Pomyje. Ogarnął nas po niej taki Ryczywół, że pewnie po drugiej stronie Ameryki było słychać. Nie dziwota że jeszcze w Kurejewce, w nocy, jedyna Grzeczna Panna nagle obudzona aż wyskoczyła z Dworku. Powiadali, iż w pośpiechu Gaci zapomniała, a że z przestrachu naszło ją wcześniejsze Miesiączkowo, to i na kolorowo Piaski zabarwiła. Podobno do rana już nie mogła zasnąć, bojąc się, że ją we śnie najdzie i Oszczywilk; tak i dla pewności narzuciła na siebie aż trzy Koce.

No Dobra. Po ulżeniu sobie pojechaliśmy do Swornychgaci, a tam trafiliśmy na Suczki. Cyców ci u nich było dostatek! Tylko współczuć gorseciarce, która szyła im Staniki. Ale byliśmy po minionej nocy Wielkie Lenie; do tego doszły nas Donosy, iż są to Dyszobaby i mają Wągry!

No to zrezygnowaliśmy z Tych... zresztą każda wyglądała jak Krowica Sama, a ich Górne Wymiary sięgały aż po Dolne Wymiary... Niech sobie je Kałmuki dojeżdżają albo sam Sam. My som porządne chłopy z Podłej Góry i żaden z nas nie ruszy takiej... takiej Suchej Psiny. Żeby to jeszcze były z Wenecji alibo Rzymu, to może… łowimy szlachetne Rybki, a nie jakieś pospolite pływające w byle Uklei; Zapłocie to się nie bierzemy. My przecież Szlachta, chociaż Zaścianki, znaczy z Gołoty, ale Herby mamy. No.

Już Ciemno było, gdy poczułem że w nosie Gil Mały szybko rozrasta się w Gila Wielkiego. Tom się zatchnął i już myślałem że Mogiła mnie czeka, a że na Niebo nie liczę, więc w Piekle przyjdzie mi się w Kotle smażyć. Na Szczęście wzięła mnie mocna Wytrzyszczka i dech znowu chwyciłem. Będę jeszcze żył i Pupki wyhaczę! Mogą być nawet Suche; mojej to Głowy robota, aby szybko stały się Mokre. No!

Na Koniec mogłem więc Oko zmrużyć, potem drugie i zasnąć snem sprawiedliwego, jakby to była Własna chata a nie Koniec Świata. W nocy było Zimno. Na szczęście gospodarze mieli dla mnie Pierzyny Duże, a Pierzyny Małe wzięły te dwie Czarne Małe… może w nocy się uda z jedną jakaś Przytulanka. Jak powiadają: w młodym Ciele chęci Wiele… A jak dobrze pójdzie to i dwie… byle Siła była we mnie, a ich Piski zbyt głośne nie były. Po takiej Zabawie cała Trójka do rana dobrze się wyśpi… echh… noc Miłosna a Gorąca już mi się śni.

Jutro dalsza jazda…

autor

zetbeka

Dodano: 2023-07-05 11:54:11
Ten wiersz przeczytano 654 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Monolog Klimat Wesoły Tematyka Ojczyzna
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (12)

zetbeka zetbeka

To ten, naprędce ułożony dialog ;) :

- Gdzie się państwo urodzili?
- Ja i mąż w Cipkach.
- Gdzie państwo mieszkają?
- W Mogile.
- Gdzie pani dotąd pracowała?
- W Dolnych Wymiarach.
- A pani mąż?
- Przeważnie jeździł w Dolnych ale czasem i w Górnych
Wymiarach.
- No dobrze. Mąż, jako kierowca, będzie woził
materiały między naszymi filiami, od Czartów do
Piekła. Panią zaś zatrudnimy w Pomyjach.
---
PS 2. Ostatnio wieś "Cipki" zmieniła nazwę na "Suche",
a wieś "Biały Kał" na "Białykał".

zetbeka zetbeka

PS. Podsumowując to moje opowiadanko dokładam
króciutki dialog, który jeszcze w ubiegłym roku można
by było usłyszeć

zetbeka zetbeka

Jastrz, wpierw powinniście zaliczać Mogiłę ;)

jastrz jastrz

Kiedy studiowałem, klub turystyczny co roku
organizował rajd dla grzesznych dusz - na zmianę: raz
z Piekła do Nieba, a raz z Nieba do Piekła.

zetbeka zetbeka

Amorze, tych nazw jest jeszcze od groma!
Od tego roku zmieniona została nazwa wsi Cipki na
Suche. Podobnie z rok temu Biały Kał na Białykał
(dobrze, że sprawdziłem i przeczytałemo tych
zmianach).

Wesoło po ojczyźnie ;)

zetbeka zetbeka

Mariat, jest jeszcze mnóstwo śmiesznych nazw. Musiałem
się wstrzymać i zakończyć, aby wszystkich ich nie
wykorzystać, gdyż opowiadanko mogłoby urosnąć do
dużego opowiadania.
Tak że - masz jeszcze pole do popisu :)

zetbeka zetbeka

Nureczko, Kilka z tych nazw jest w moim regionie ;)
Często np. przejeżdżamy w czasie wypraw rowerowych
przez Górne Wymiary a następnie Dolne Wymiary...
zawsze mamy wtedy kilka wesołych rozmówek z naszymi
paniami - od których zacząć? ;)

zetbeka zetbeka

Pozdrówka, Anno :)

AMOR1988 AMOR1988

Wesoło po ojczyźnie.

A Nierada a księży las i starcza i czekanów, odwiedź
wszystkich.

mariat mariat

Wyprzedziłeś mnie Zdzisławie z tymi nazwami, bo też
zamierzałam coś podobnego puścić i zbierałam fikuśne
nazwy miast (to ruń, pisz, włochy, zakopane itp.)
I ok.
Pasażerka do kierowcy autobusu -
- Panie, czy staje w Zimnej Wódce?
Kierowca na to - tylko kaczorowi.

nureczka nureczka

Niezła jazda bez trzymanki, aż mnie boki bolą od
śmiechu ;)))

W (polskiej) Wenecji byłam kiedyś na spływie
kajakowym, w Rzymie w zajeździe przejazdem, ale te
nazwy to pikuś przy Gaciach, czy Zimnej Wódce -
(nawet zerknęłam do Googla i wyczytałam, że to wieś w
woj. opolskim).

Pozdrawiam z podobaniem :)

anna anna

ale się uhahałąm!

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »