perły
wiem, tak bardzo nie lubisz gdy zakładam
perły
i tę suknię, tę szarą, z niedużym
dekoldem.
wyciągając list znowu ze zmiętej
koperty
idę boso, na ławkę, pod wierzbę za domem
a ja czasem tak muszę, zawsze wtedy gdy
lato
no bo latem czytałam ten list po raz
pierwszy.
wtedy serce mi pękło, piekło rozum
ukradło
...dziś czytając nie płaczę...lecz zakładam
perły
autor
Morfula
Dodano: 2008-01-03 13:58:31
Ten wiersz przeczytano 1594 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
taki smutek w twym wierszu .taka nostalgia ... ale
ciekawy ... w mojej tonacji...
Pamiętasz... Ale wspominaj tylko dobre chwile...
Przemawia do mnie ten Twój romantyzm i treść, jakie to
piękne.