W pewna noc...
W pewne czarne i nieznane mroki,
Wchodzi jasny księżyc głęboki.
W czarne chmury,
Zachodzi ponury.
I mówiąc i kłapiąc,
Wspomina łapiąc,
Promyki swe blade,
A już wykradłe.
Nie wyszło mi za bardzo:)
autor
K@l@
Dodano: 2008-05-18 15:00:40
Ten wiersz przeczytano 799 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.