Piątek trzynastego
Ponoć piątek trzynastego, to dzień pechowy
niesłychanie,
Uważaj od samego rana kochanie.
Nie wstawaj rano z łóżka lewą nogą,
bo złe duchy dopaść cię mogą.
Przy śniadaniu nie czytaj horoskopu,
nieracjonalnie będziesz myślał od razu.
Wróżb samosprawdzenie spowodujesz.
W lustro lepiej nie patrz, bo jak
zbijesz-
nieszczęście na długie lata
przyniesiesz.
Przed wyjściem koniecznie posiedź
chwilę,
by pech w domu został, albo oddalił się na
milę.
Uważaj, by drogi nie przebiegł ci kot
czarny.
Na pewniaka będzie dzień koszmarny.
Gdy drabinę zobaczysz, omijaj ją z
daleka.
Przejście pod nią też przynosi pecha.
By do ciebie wróciło szczęście -
w niemalowane drewno odpukaj
zamaszyście.
Możesz poszukać koniczyny czterolistnej.
Szukać braci kominiarskiej,
za guzik złapać go koniecznie.
Smutne to niesłychanie –
gdy przesądy, to niepowodzeń
tłumaczenie.
Zacznij w siebie wierzyć – pech cię nie
namierzy.
Komentarze (3)
Nie wierzę w żadne zabobony, stanie się to co ma sią
stać bez naszej woli. Trzynastka, jak dotąd, jest moją
szczęśliwą liczbą. Mieszkałam pod numerem trzynastym,
moje dzieciństwo spędziłam w kochającej się rodzinie.
W dzienniku szkolnym moje nazwisko widniało pod
trzynastką i nie miałam problemów z nauką. Mogłabym
długo wyliczać szczęśliwe dla mnie trzynastki ale,
żeby nie nudzić...
Serdecznie pozdrawiam :))
Dobre, z tymi przesądami różnie bywa.
To prawda, że najlepiej w pecha nie wierzyć, ale we
własne siły,
słuszna pointa:)
Serdeczności przesyłam.