Pięć sekund czasu IV
Ateny i egejska diaspora z nadmorskich
rywalizacji wyrosły, ekspansji i
wojowniczości.
Kontynent europejski jak wzburzone
morze,
fale bezładne czy bardziej niepoukładany
był Rzym?
Traktaty jak znaki historii,
augsburski, westfalski, utrechcki,
wiedeński
czy wersalski- im pokój udało się zachować
na dwa pokolenia.
Co dalej?
Chrześcijańskie wartości i symbioza
tradycji z nowoczesnością to idee Ojców
Założycieli,
tolerancja, wolność słowa i praw.
Oni tego chcieli.
"Frontierę" dziś ledwo słychać.
Tam miłość oparła się światu,
przechytrzyła czas.
Przebiła czekanem skałę, strzepnęła z
rękawa odłamki martwe.
Utorowała drogę, by iść było łatwiej.
Na szlaku kamienie spotkała, one są
nieme.
Nie ustąpią po mimo burzy nic ich nie
wzruszy.
Żadne słowo muru nie skruszy?
Partenon zburzony został.
Lew z Pireusu w kierunku Valldemossy
patrzy,
Preludium Deszczowe słucha.
Wierzy, że szczytne idee zwyciężą,
wiatrom się oprą, nie ugną przed
naciskiem.
Kamień nie może być wpisany w
dziedzictwo,
tylko dobro i słońce jak imię przed
nazwiskiem.
Boję się, że on zwycięży,
obojętności ogrom oręży
Pomimo wszystko.
Komentarze (50)
Witaj Anno,
Wspaniały wiersz i bardzo refleksyjny, zatrzymuje
przekazem.
Pozdrawiam. serdecznie.:)
Tak, faktycznie żyjemy w ciekawych, niebezpiecznych
czasach. Pozdrawiam.
Mam odmienne zdanie w sprawie tych chrześcijańskich
wartości.
To podwaliny Europy i UE.
Jak daleko odeszliśmy my. Europa.
Ale dziękuję Michał.
Powodów do obaw jest sporo. Chrześcijańskie wartości
to bardzo często kamienie do kamienowania odmiennych,
zaś tolerancja, to eleganckie imię obojętności...
Boję się, że niewiele z nich zostało.
Dziękuję Wojtku.
Jestem również zaniepokojony bieżącymi wydarzeniami.
Jest grupa bogatych szaleńców, którzy krok po kroku
niszczą to co Ojcowie Założyciele założyli. Najgorsze,
że znajdują popleczników, którzy im w tym pomagają.
Trudny temat, którym szarpie nerwy gdy się nad tym
zastanowić. Pozdrawiam Aniu podziwiam jak wspaniale
przygotowujesz temat. Jesteś pracowitą bejowianką
czapka z głowy. Miłego i spokojnego popołudnia.
Joasiu, Teresko, Waldku.
Dziękuję.
żyjemy w ciekawych czasach ,co będzie dalej trudno
przewidzieć?
Pozdrawiam serdecznie:)
Warto się nad tym wszystkim zastanowić, w jakim
kierunku zmierza świat.
Miłego dnia
Dziś powtórzę tylko za innymi ... że u Ciebie jest
pięknie ... a mój wiersz ...już odpowiadam jest tylko
wierszem ...żona to zna na co dzień ...więc tyczyć
może również jej ... Pozdrawiam serdecznie ...
Tak, bo to migawki, takie pięć sekund
Bożenko.
Chciałabym Mily aby tak było z prawdą.
Dziękuję.
Witaj,
zapisałaś losy świata za wzór "pigułki".
A świat wciąż rządzi ię włanymi prawami -
trudnymi do przewidzenia - przykład; kiedyś radość
przyniosło światu przezwyciężenie wielu zaraz...
Tylko przytomność umysłu i praca dadzą
zwycięstwo...
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Prawda zwycięży, ale niewielu ludzi przeżyje...
Wiersz dający do myślenia...
Pozdrawiam :)
Wiara nie warunkuje od razu- o jestem dobrym
człowiekiem.
To samo z niewiarą- nie jest oznaką złego człowieka, z
tym się zgadzam.
Z tym lusterkiem to tak.
Wszyscy tak powinniśmy.
Dziękuję Norbercie, Aniu,
Grzelo, Ula, Maćku, Krystynko.
Piękny wiersz. Idee są ważne gdy są mądrze
przekazywane następnym pokoleniom. Uczą odróżniania
dobra od zła i biorą pod uwagę, że czas się nie cofa
tylko kroczy do przodu. Dużo gorzej jak są perfidnie
wykorzystywane przez rządzących krajem i wielu
hierarchów kościoła i ich obopólnych korzyści. Żeby
pouczać innych, używać do tego wiary zawsze warto
wcześnie zaglądnąć do lusterka, uderzyć się we własne
piersi oraz uczciwie rozliczyć się ze swoich grzechów.
Najgorsze gdy do tych celów posługują się Bogiem
uważając go za miłosiernego, wybaczającego nam
grzechy, bo takimi nas stworzył. Przypadkiem go nie
obrażają? Więc po co ofiarował nam rozum? Żebyśmy
chodzili pod rękę z diabłami(często w ludzkiej
skórze), grzeszyli, nie odróżniali dobra od zła? No a
potem modlili do Marii Dziewicy, by ona z kolei
modliła się do Stwórcy za nas grzesznych. A na koniec
szli do spowiedzi i ponownie grzeszyli. Chwilami
dochodzę do wniosku, że naszą wiarę wymyśliły siły
diabelskie by nas całkowicie ogłupić. Jesteśmy
grzesznikami bo wierzymy w miłosiernego Boga. To po co
za głupie zjedzenie jabłka przegonił Adama i Ewę z
raju, żeby nadal grzeszyli? Przed kilku laty wycofałem
się z kościoła, staram się nie grzeszyć i pomimo
różnych problemów zdrowotnych jestem szczęśliwym
człowiekiem, dziękującym Stwórcy za rozum i
podpowiedzi które słyszę każdego dnia. Sorry, że się
rozpisałem,
trochę nie na temat Twojego fajnego wiersza.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego dnia :)