Piękna tancerka w prastarym zamku
leżałaś na łożu w prastarym zamku
w jedwabnych przeźroczystych szatach
blask świec odbijał się na twym ciele
zapach kadzideł snuł zmysłowy erotyzm
w kominku ogień w tanecznym rytmie
podgrzewał atmosferę naszych ciał
które splecione zatracały się w sobie
w majestatycznym uścisku miłości
ciało twe wygięte ja struna
szukało nieznanego lądu ekstazy
która z siłą wodospadu wprawiała
w drżenie twe podniecone zmysły
rozkosz docierała do głębin twej duszy
by połączyć magie ciała i umysłu
doprowadzając nas do odległych wyżyn
nieznanych doznań niczym z raju
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.