Pierworodny
Uśmiech z jego twarzy nie schodzi.
Właśnie na świat jego syn przychodzi.
Ten pierworodny, inaczej pierwszy.
Czy kolejny taki cud będzie
przyjemniejszy?
Nad imieniem się nie zastanawia,
To maleństwo wielką radość mu sprawia.
Każde imię dla niego będzie wspaniałe,
Jakie to dzieciątko śliczne, jakie
małe..
Gdy patrzy w jego błękitne oczy,
Jedyne co widzi to, że jest uroczy.
Kiedyś sam będzie kroczył przez świat,
Będący teraz dla niego bez bólu i wad.
Dziecięce problemy to kredki złamane,
I koło w rowerze nie napompowane.
Ja chcę cofnąć się do przeszłości,
Znów zaznać tej dziecięcej radości...
Wiersz ten dedykuję świeżo upieczonemu ojcu oraz jego pierworodnemu. Dzięki nim właśnie powastał ten wiersz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.