Pierwsze wyjście z mroku
Czuję powiew lekkiego wiatru
Delikatnością otula moją skórę
Zastanawiam się skąd dochodzi
Chwilę temu na horyzoncie widać było tylko
ciemność
Teraz dzień nabiera tempa
Idąc wąską dróżką w środku lasu
Zastanawiam się dokąd prowadzi
Pierwszy raz od lat promienie przebijają
przez korony drzew
Bose stopy odczuwają przyjemność stawiając
kolejne kroki na miękkim mchu
Zmierzają prosto do przodu
Robi się późno, a łagodny kształt słońca
zmienia się w porowaty księżyc
Nawet wtedy nie czuję się samotna
Kroczę przed siebie bez stresu
I nareszcie mam cel
Komentarze (3)
Wyjść z mroku z cienia ku światłu to najważniejszy
krok.
Podoba mi się takie podejście pełne siły i
nadziei...Wyjście z mroku jest tego dowodem :)
Pozdrawiam :)
Trzeba mieć nadzieję.
"Nadzieja nie jest przekonaniem, że coś dobrze się
skończy, lecz pewnością, że coś ma sens bez względu na
to, jaki będzie tego ostateczny rezultat"