Pierzobranie
Kura gdacze, kogut pieje,
gęsiom źle się na wsi dzieje.
Skarży się więc gąska kwoce
- Znowu będę marznąć w nocy.
Nie uwierzysz, lecz mnie rano
całą z pierza oskubano.
- Eee, nieprawda (gada kura),
to po prostu jakaś bzdura!
I masz rację, nie uwierzę,
po co ludziom gęsie pierze?
- Mówię prawdę. Zobacz sama,
jaka jestem wyskubana.
Ludzie będą mieć pierzynę,
a ja chyba z zimna zginę.
- Kto to widział (rzekła kura),
żeby ptakom wyrwać pióra?
Zwróćcie gąsce pierze, proszę,
bo wam więcej jaj nie zniosę!
Ale na nic jej gdakanie,
dziś zaczęto pierzobranie;
bo to wiejski zwyczaj taki,
aby skubać z pierza ptaki.
Komentarze (40)
Fajnie napisane.
Tak, ptaki mają za swoje. Człowiek nad nimi panuje. A
sposoby zabijania zwierząt, też mi się to nie podoba.
Wiersz super. Zawsze z przyjemnością czytam.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za komentarze i podpowiedzi. :)
Pamiętam ten zwyczaj, jak byłam mała:-)
Pozdrawiam:-)
Bardzo fajny:)
po /widzial/ bez pytajnika, bez zadnego znaku,
wystarczy ten na koncu zdania, msz,
pozdrowka, Arku:)
pamiętam to pierza skubanie
żmudne to było lecz umilaliśmy to opowiadaniami
piosenkami a wyskubek placki kawka i coś do tego
mocniejszego
pozdrawiam:)
Fajny ... jak zwykle :)
Wiersz dydaktyczny. Zastanawiam się czy gdyby
przeczytano mi go, gdy miałam kilka lat nie
znielubiłabym poduszki? Miłego dnia.
Znam ten zwyczaj :)
Pamiętam ten zwyczaj i darcie pierza w jesienne
wieczory:)