Pieść lato
Gdy ciemna chmura słońce zakryje,
wiesz przecież, że to tylko na chwilę.
Nie gaś uśmiechu swojego zatem,
zachwyć się latem
Gdy idąc plażą wdepniesz na kamień,
Poboli chwilę, zaraz przestanie.
Pozwól by fala stopy muskała,
lato zniewala.
Upał dokucza, aż głowa pęka,
po czole spływa potu kropelka.
Znajdziesz ochłodę w morzu i rzekach,
lato urzeka.
I zimne piwko bosko smakuje,
czy drinki, które z lodem szykujesz,
pij więc na zdrowie póki je masz.
To lata czas.
Oddaj się słońcu, niech cię zniewoli,
na lenia sobie możesz pozwolić.
I łap garściami szczęśliwe chwile,
lato przeminie...
Komentarze (56)
@marcepani--milo mi, dziękuję :*)
- afirmacja lata - słusznie! Z przyjemnością
dołączyłam do tego uwielbienia :)
@Mariusz--dziękuję :)
Fajnie, optymistycznie.
(wdepniesz --> trafisz na)
Pozdrawiam
@Kropla--dziękuję pięknie Kaziu :*)
Przeczytałam z przyjemnością...Śliczny!
Pozdrawiam Ewo:)
Pod kołderką coś szeleści,
lato Ewę... hmm, TAM pieści.
Gdy zabłyśnie słońce w głowie,
„kocham lato” Ewa powie. ;)
@Slawomir--myślę że możemy się piescic wzajemnie :)
dużo więcej przyjemności będzie :)
Dziękuję :*)
Na odwrót, pozwólmy, aby lato nas pieściło. :)
Z przyjemnością przeczytałem. :*)
@Rlenko--bo ja lubię pieszczoty :) :)
Dziękuję :*)
@beano--i tak trzymaj :)
Dziękuję
Pieszczotliwie o lecie :)
Pozdrawiam :)
własnie się oddaje słońcu i czuję się zniewolona jak
twoim wierszem cudownym...
pozdrawiam Ewo serdecznie:))
@wolny duch--niezmiernie mi miło, dziękuję :*)
Słuszne przesłanie, w dobrym wierszu, w letnim
klimacie,
podoba mi się, w treści i formie, a jakże, pozdrawiam
Ewo wieczornie :)