W pieskim więzieniu
Dla wszystkich zapomnianych...
Nie chcę prosić cię o wiele,
ale weż mnie stąd do siebie
obiecyję że nie sprawie ci kłopotu
Mój kochany właścicielu
byłem dobry i posłuszny
czemu żeś mnie więc opuścił
czemu serce me zawiodleś
Ja dla ciebie wszystko mogę!
Teraz już nadzieje tracę
bo dla kogo żyć siępytam
komu mogę podać łapę?
Nie chcę prosić cię o wiele,
ale weż mnie stąd do siebie
obiecyję że nie sprawie ci kłopotu
Czy sumienie cie nie dręczy?
Nie wspominasz mnie po nocach?
Zapomniałeś żeś obiecał
opiekowac sie twym psiakiem
Ty,
co czytasz ten wiersz smutny,
nie pogardzaj nigdy pieskim,
serce jego łatwo skruszyć,
gorzej odbudować zaufanie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.