Pieśń Krasnoludów
Mistrzowi Tolkienowi
Przez zamglony górski szczyt
Niosą nas zmęczone nogi
Tam gdzie orła słychać krzyk
I gdzie jaskiń otwór wrogi..
Po przez ciemne gąszcze puszczy
I pająków mroczne jamy
Tam gdzie cicho śpiewa puszczyk
Gdzie lud efów zadumany
Przez moczary, trzęsawiska
Na piechotę po pustkowiu
Gdy okrutne słońce błyska
I wtedy, gdy księżyc w nowiu
W przeszłości się zanurzymy
W ojców naszych życia znoju
Bogactwa swe odbierzemy
Skąpiemy się w złota zdroju
Teraz jednak iść nam trzeba
I przebliżyc ląd odległy
Słońce, co na kraju nieba
Gwiazdy, które w dla odbiegły
a także tym, którzy wędrują...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.