piknik
słońce za oknem chmury pierzaste
byłby wskazany piknik za miastem
jakieś bakterie krtań zniewoliły
w piernatach leżę całkiem bez siły
marzę o choćby kiełbasce z grilla
albo szaszłyku z flaszeczką piwa
cóż gdy me struny nie dają głosu
posiedzę w domu wypiję rosół
i coraz tęskniej za okno zerkam
słucham ćwierkania mini wróbelka
takie to małe ledwo go widać
za to śpiewaniem pięknie zachwyca
chyba zazdrościć będę dni wiele
i na spacerek w przyszłą niedzielę
pójdę popatrzeć gdzie grillowali
jaki bałagan pozostawiali
przykro tak mówić i to roztrząsać
balują dobrze nie lubią sprzątać
gdzie monitować szukać pomocy
wszystko przykryją opary nocy
lecz cóż od rana widok niemiły
czy jacyś dzicy tutaj przybyli
porozwalali kosze na śmieci
jak mają teraz bawić się dzieci
podpatrzone
Komentarze (34)
okropność
dokładnie tak... smutne widoki, ale niestety bardzo
aktualne
Cenna refleksja, ale czy kiedy Pan wyzdrowieje, nie
będzie taki, jakich wokół wiele?
ludzie to brudasy,wiosna odkryła wszystkie śmieci i
winnych nie ma, pozdrawiam
Nic dodać nic ująć .. a jak mało potrzeba ..tylko
zabrać worek foliowy i po sobie posprzątać . Moja żona
zawsze tak robi ..i to jest piękne ..
Bardzo oryginalny i prawdziwy obrazek z buszowania
piknikowego,pozdrawiam i dobrej nocy
Nadchodzi sezon piknikowy. Fajnie wesolo, ale śmieci
wszędzie. Może brak koszy na śmieci. Pozdrawiam.
:-)
Fajnie
Cóż czasem kultura pilnie poszukiwana.
Znajomy obrazek, dobry wierszyk, pozdrawiam :))
Sezon grillowy dopiero się
rozpoczyna! Jeszcze zdążysz pobalować:)).A sprzątanie
po sobie, to kwestia kultury.
Pozdrawiam:)
rytmicznie mi sie podoba pozdrawiam
:))) na kufelkiem? na pikniku? na trawce? dziękuję za
poczytanie, zostanę przy flaszce
Niektórzy ludzie tacy są, mają gdzieś innych i robią
"burdel."
A tak sielankowo się zaczęło i... szara rzeczywistość!
A co powiesz zamiast "flaszeczką piwa" na "kufelkiem
piwa"?