Piotruś Pan
Imię kolegi zmieniłam
Na jasnej scenie życia
Kawaler rozpląsany
Z czerwoną różą w ręku
Cóż z tego
Gdyż bez damy
Tak szybko lata biegną
Tak prędko róża więdnie
Czas Krzysiu już spoważnieć
Inaczej skończysz biednie
Chcąc z życia wciąż korzystać
Nie widzisz żeś w tunelu
I nie do celu biegniesz
Lecz odwrotności celu
Tak bardzo nie chcesz oddać
Młodości swej beztroskiej
A ona już minęła
I się zaczęły troski
Tak bardzo wciąż się boisz
Utracić swe złudzenia
Lecz gdzieś głęboko czujesz
Że czas każdego zmienia
Komentarze (2)
Piękne słowa ,ale Ja i tak zostanę przy swoim bo twój
wiersz jest odbiciem mnie,mojej sytuacji cywilnej-Też
jestem kawalerem i nie spieszno mi do zmiany tego
statusu...Pozdrawiam.
cóż piękny jedyne słowa które wypowiem ... Podziw