Pisz spokojnie
Dla pewnej znajomej
Pisz spokojnie
Delikatnie i powoli głaszcz białą sierść
kartki
Tak jakbyś stał przed dzikimi
zwierzęciem
Lecz nie bój spojrzeć się mu w oczy gdy Ci
zaczyna ufać
Unikaj gwałtownych ruchów, bo może wyczuć
twoje napięcie
Świętość Ci każe
ocalać istnienia
budować Arkę Noego
Być przewodnikiem w bazylice św. Klemensa
Objaśniać fresk Michała Anioła w bazylice
św. Piotra
Teraz jesteś cyklopem, z wybitym okiem
Miotającym się wściekle po swej jaskinii
Złorzeczącym całemu światu
Nie z powodu bólu, lecz swej bezsilności
Jednak niekiedy trzeba pozwolić sobie
zrzucić świat ze swych atlasowych ramion
zamknąć oczy
bez robienia sobie rachunku dokonań i
niedokonań
Pogodzić się, z myślą, że umysł będzie
zawsze celą
Z której czasem wyleci
uwięziony w niej ptak wiersza
Pisz spokojnie
Poezja na Ciebie poczeka
Komentarze (1)
Nic na siłę, bo weny nie da się ujarzmić, ona
przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie i właśnie
wtedy rodzą się najpiękniejsze wiersze :)