[ w piwie ]
czarno-żółtą
śmierć miałam w ustach
wyplułam ją -
nie była dość smaczna
a ludzie z chorą wątrobą
nie mogą jeść na surowo
pijana pszczoła
półżywo leżała
zła
że znów jej się nie udało
i że połykając
kolejny łyk słodkiego piwa
nauczyłam się
cieszyć
smutkiem
autor
złodziejka marzeń
Dodano: 2012-08-12 10:30:31
Ten wiersz przeczytano 496 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Jakie szczęście,ze pszczole zaszkodził alkohol:)
Pozdrawiam ciepło+++
ooo... to była bardzo niebezpieczna przygoda...